Karmnik dla ptaków w ZWiK
Pan Henryk odchodzi na emeryturę. Kolegom ze ZWIK zostawia pod opieką karmnik dla ptaków i wiewiórek. Przez wiele lat, razem z innymi pracownikami przepompowni na Stokach, dbał o to, żeby co roku zimą karmnik był pełen ziarna, słoninki i orzechów. Pan Henryk przepracował 48 lat, z czego 28 lat w Łódzkich Wodociągach. Dbał między innymi o to, żeby mieszkańcom Stoków i Sikawy nie zabrakło wody w kranach.
Karmnik to wspólne dzieło Pana Henryka i jego kolegi z pracy. Został nazwany „EDEN FIU FIU”. Ma dwie kondygnacje. Najwyższe piętro zarezerwowane jest wyłącznie dla mniejszych ptaków - wlatują one do karmnika przez niewielkie otwory. Te większe: sroki, sójki, kawki, gawrony i kruki mają przygotowane posiłki na specjalnym tarasie. Przy nim Pan Henryk zamontował metalową rynienkę na orzechy dla stokowskich wiewiórek, chociaż po orzechy przylatują też dzięcioły. Dodatkowo na gałęziach okolicznych drzew rozwieszane są „kulki” z ptasim pokarmem i słoninka.
Swoich podopiecznych Pan Henryk zawsze karmił przed rozpoczęciem obowiązków zawodowych. Przychodził wcześniej do pracy, żeby nakarmić ptaki. Wszyscy pracownicy przepompowni na Stokach dbają o to, żeby w mroźne zimowe dni karmnik był pełen - składają się na zakup ziaren oraz słoniny. Z własnych ogrodów przynoszą orzechy dla wiewiórek. Według Pana Henryka nie można zaprzestać dokarmiania ptaków. Przez tyle lat przyzwyczaiły się do tego miejsca. Pałeczkę w opiece nad karmnikiem przejmuje więc kolejne pokolenie pracowników ZWIK.
Na zasłużonej emeryturze Pan Henryk zamierza poświęcić się swojej pasji – wędkarstwu. Obiecuje jednak, że nie zapomni o swoich skrzydlatych podopiecznych –„mieszkam niedaleko, odwiedzę kolegów i zobaczę, co słychać w karmniku”.
Data dodania 14 grudnia 2021