Zakład Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o. w Łodzi

Służby ZWiK działają przed burzami

Służby ZWiK działają przed burzami

Przechodzące nad Polską fronty burzowe to niemal codzienność. W mediach oglądamy zalane miasta, rwące ulicami potoki. Łódź nie jest wyjątkiem, teren miasta poprzecinany jest bowiem dolinami dawnych rzeczek. Mapa dawnych rzek. To do dawnych dolin podczas burz spływa deszczówka, tworząc rozlewiska. Takich naturalnych obniżeń w ulicach jest w Łodzi ponad 70. Są pod specjalnym nadzorem służb ZWIK - przed zapowiadanymi burzami czyszczone są tam wpusty deszczowe. Nie jest tak, że podczas deszczu woda wpada przez żeliwną kratę wprost do kanału. Najpierw spływa do znajdującego się pod ziemią osadnika (kilkumetrowa rura), na dno którego opadają niesione z deszczówką osady - piasek, kamienie i śmieci. Z osadnika odchodzi kolejna rura, którą woda ostatecznie trafia do kanału. Co miesiąc przy pomocy specjalistycznego sprzętu ekipy ZWIK wyciągają z wpustów ulicznych 200 ton osadów. W miejscach, w których tworzą się rozlewiska dodatkowo montowane są przy krawężnikach tak zwane wpusty boczne z pionowymi kratami, przez które deszczówka szybciej spływa pod ziemię. Są mniej podatne na zapychanie się liśćmi i trawą. Zamontowano je np. na ulicy Telefonicznej przy alei Palki, gdzie zawsze w czasie burz tworzy się rozlewisko. Dodatkowo na tej ulicy zamontowano ażurowe (z otworami) pokrywy włazów kanalizacyjnych, przez które woda swobodnie spływa pod ziemię.  

Apelujemy do kierowców: nie parkujmy samochodów w zagłębieniach terenu, gdyż tworzą się tam rozlewiska. Zwracamy się też z prośbą, żeby nie stawiać samochodów na ulicznych wpustach, bo służby ZWIK muszą mieć do nich ciągły dostęp.

Zmiany klimatyczne powodują wzrost natężenia opadów. Podczas gwałtownych burz i nawalnych deszczów spada w bardzo krótkim czasie nawet 200 litrów wody na sekundę na hektar powierzchni. Miejskie kanały i rzeki nie są w stanie przyjąć tak ogromnych mas wody. Podczas burz dochodzi do gwałtownego piętrzenia deszczówki w kanałach. Ciśnienie wody w kolektorach jest tak duże, że gejzery wody wybiją przez kanalizacyjne studnie.

Przy wydawaniu warunków technicznych dla nowych inwestycji ZWIK drastycznie ogranicza odprowadzanie deszczówki do miejskich kanałów. Inwestorzy muszą zatrzymać ją teraz na swoim terenie, gromadząc np. w zbiornikach. Jeżeli w pobliżu nieruchomości płynie rzeka, to ZWIK nakazuje kierować do niej wody opadowe. Najlepszym rozwiązaniem dla środowiska jest podlewanie zgromadzoną wodą roślin lub kierowanie jej bezpośrednio do gruntu. Dzięki temu zasilane są podziemie warstwy wodonośne. Według polskiego prawa wody opadowe spływające z dachów budynków nie są uznawane za ściek, można więc je odprowadzać powierzchniowo do gruntu. W przypadkach zbyt małej powierzchni chłonnej terenu należy deszczówkę gromadzić w zbiornikach retencyjnych.

W Łodzi mamy ponad 20 000 wpustów ulicznych i 1000 kilometrów kanalizacji deszczowej.

Data dodania 04 czerwca 2024

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.