Zakład Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o. w Łodzi

100 lat temu przybył do Łodzi inż. Stefan Skrzywan

100 lat temu przybył do Łodzi inż. Stefan Skrzywan

Inżynier Stefan Skrzywan przybył do Łodzi 100 lat temu, 22 czerwca 1924 roku i uratował Łódź przed sanitarną katastrofą. Wielkie, sześćsettysięczne miasto nie miało kanalizacji i wodociągów – ścieki z domów i fabryk trafiały do ulicznych rynsztoków i rzeczek, a woda czerpana przez mieszkańców z podwórkowych studni była skażona bakteriami. Stefan Skrzywan należał do najbliższych współpracowników brytyjskiego inżyniera Williama Heerleina Lindleya, budował z nim kanały w Warszawie i wodociągi w Baku. W Łodzi podjął się realizacji projektu Lindleya z 1909 roku, obejmującego skanalizowanie i zaopatrzenie miasta w wodę. Inżynier Skrzywan zaproponował, żeby prace rozpocząć od budowy kanałów, gdyż priorytetem było wyprowadzenie chorobotwórczych ścieków z miasta. Sieć kanałów odbierających ścieki budowano po to, by skutecznie zahamować proces przesączania się ścieków bytowych i fabrycznych do gruntu i warstw wodonośnych, z których czerpali wodę łodzianie.

Miasto jednak nie miało pieniędzy na budowę kanalizacji. Skrzywana to nie zniechęciło – pomagał w pozyskaniu dotacji i pożyczek z budżetu państwa. Sprzeciwiał się finansowaniu inwestycji z zagranicznych banków. Przy budowie kanałów, oczyszczalni i regulacji rzek dał zatrudnienie tysiącom bezrobotnych łodzian, dla których był autorytetem w każdej dziedzinie. Był wyjątkowym człowiekiem: energicznym, pracowitym, świetnie zorganizowanym i pozytywnie nastawionym do ludzi. W nowej siedzibie Wydziału Kanalizacji i Wodociągów przy ulicy Narutowicza 65 (dziś budynek Uniwersytetu Łódzkiego) polecił ułożyć przy wejściu mozaikę tworzącą napis „Uśmiechnij się”. Napis miał pozytywnie nastawiać do życia zarówno pracowników, jak i odwiedzających biuro łodzian. Dzięki Skrzywanowi skanalizowano prawie całe śródmieście, zbudowano oraz uruchomiono pierwszą mechaniczną oczyszczalnię ścieków na Lublinku i rozpoczęto regulację rzek, którymi odprowadzano deszczówkę z miasta. Dzięki niemu z centrum Łodzi zniknęły cuchnące rynsztoki, spadła umieralność wśród mieszkańców z powodu chorób zakaźnych. Bardzo dobrze zorganizował roboty przy budowie kolektorów ściekowych: uruchomił  magazyny materiałów budowlanych i warsztaty przy ulicy Wierzbowej, betoniarnię, kopalnię piasku i żwiru na Polesiu Konstantynowskim. Doprowadził do powstania budynków administracyjnych Wodociągów przy Wierzbowej i Narutowicza. Położył wielkie zasługi dla miasta, a ono też o nim nie zapomniało: jest patronem jednej z łódzkich ulic oraz skweru. Ma pamiątkową tablicę przy ulicy W.H. Lindleya, mural oraz pomnik w siedzibie Wodociągów, do której wrócił też po latach napis „Uśmiechnij się”.  Inżynier Skrzywan odszedł na emeryturę 1 X 1932 roku. Następnego dnia zmarł w wieku zaledwie 56 lat w sanatorium w Otwocku w wyniku ciężkiej choroby płuc. Pracownicy ZWIK opiekują się grobem inżyniera na Starym Cmentarzu w Łodzi. Trudno zauważyć dorobek Skrzywana, bo jest on ukryty pod ziemią - to przebiegające pod ulicami Łodzi kilometry kanałów oraz ogromne komory przelewów burzowych. Dzieło Skrzywana kontynuowali jego następcy, którzy doprowadzili do skanalizowania całego obszaru Łodzi, zapewnienia mieszkańcom wody ze studni głębinowych i ujęcia w Tomaszowie Mazowieckim oraz budowy, spełniającej rygorystyczne wymogi ochrony środowiska - Grupowej Oczyszczalni Ścieków.

Data dodania 21 czerwca 2024

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.