Zakład Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o. w Łodzi

Kolejne znalezisko po dawnej łódzkiej rzeczce

Kolejne znalezisko po dawnej łódzkiej rzeczce

Po raz kolejny dawna łódzka rzeczka odkrywa swe tajemnice. Podczas prac przy budowie skweru na ulicy Ogrodowej odkryto ceglane sklepienie kanału dawnej strugi zwanej Ciekiem od Piotrkowskiej.

To już piąte miejsce, w którym odnaleziono fragmenty krytego kanału Cieku od Piotrkowskiej. Pierwszy raz natknięto się na niego podczas budowy centrum handlowego Manufaktura – strumień pierwotnie wpadał do Łódki właśnie na terenie dawnej fabryki Poznańskiego. W miejscu połączenia obu strug stoi obecnie piętrowy parking. Drugi raz kanał Cieku od Piotrkowskiej ujawnił się podczas remontu kamienicy przy Legionów 37a. Przebiegał centralnie pod podwórkiem, by skręcić pod jedną z oficyn kamienicy. To nie jest jedyna kamienica w Łodzi wzniesiona nad dawną rzeczką. Tereny w śródmieściu należały do tak cennych, że decydowano się na stawianie budynków mieszkalnych nawet nad dawnymi strugami, na przykład: Karolewką, Ciekiem od Piotrkowskiej, rzeczką Łodzią czy Lamusem. Po raz trzeci kanał Cieku od Piotrkowskiej, wraz z drewnianymi pozostałościami konstrukcji mostku, pojawił się przy remoncie ulicy Legionów przy skrzyżowaniu z Gdańską. Fragmenty dawnej konstrukcji pokazały się też przy remoncie ulicy Mielczarskego. I teraz kanał rzeczki został odkopany przy zagospodarowaniu terenu przyszłego skweru przy famule Poznańskiego na ulicy Ogrodowej 28. Spodziewano się tego odkrycia, gdyż znany jest dobrze przebieg podziemnej konstrukcji. Kanał tej rzeczki przebiega też pod podwórkiem famuły Poznańskiego, więc remontujący tę posesję najpewniej odnajdą tę zapomnianą rzeczkę Łodzi.

Zanim w Łodzi powstała miejska sieć kanalizacyjna, ścieki z fabryk i domów odprowadzano do prowizorycznych kanałów, zbudowanych wzdłuż dawnych cieków. W sumie miały długość 21 km. Dno i ściany kanałów wykonano z cegły, drewna i kamienia, a sklepienia - z cegły. Niektóre odcinki kanałów miały formę odkrytych rowów, zdarzały się więc wypadki zamoczenia się przechodniów w nurcie rzeczko-ścieku. Ta „sztukowana” kanalizacja była utrapieniem dla mieszkańców. Podczas burz ekskrementy zmieszane z deszczówką wypływały z zapchanych kanałów tworząc liczne, cuchnące rozlewiska. Nikt nie chciał się przyznać do tego „śmierdzącego problemu”. Rosyjscy zaborcy odpowiedzialnością za stan techniczny kanałów obarczali właścicieli prywatnych działek, przez które przebiegały. Ci z kolei twierdzili, że skoro w kanałach płyną miejskie ścieki, to magistrat powinien łożyć na ich utrzymanie. Problem został rozwiązany wraz z budową miejskich kolektorów, którymi ścieki kierowane są do Grupowej Oczyszczalni Ścieków. Podczas budowy współczesnych kolektorów poprzecinano stare kanały, których fragmenty odkrywane są podczas licznych inwestycji realizowanych w mieście.

Kolejnymi rzecznymi kanałami, które ujawniono podczas prac budowlanych są: stary kanał rzeki Jasień pod ulicą Kilińskiego, kanał rzeczki Łodzia przy ulicy Pomorskiej, kanał rzeki Dąbrówka pod remontowaną ulica Rzgowską.   

Ciek od Piotrkowskiej – choć nazwa wskazuje na to, że rzeczka zaczynała się przy ulicy Piotrkowskiej – swoje źródła miała gdzieś w okolicach placu Dąbrowskiego. Strumyk przecinał współczesne ulice: Jaracza, Włókienniczą, Wschodnią, Piotrkowską, Zachodnią, Gdańską, Legionów, Mielczarskiego i Ogrodową. Wpadał do Łódki na terenie Manufaktury. W śladzie rzeczki zbudowano kanał ściekowy zbierający nieczystości z rynsztoków i kanałów fabrycznych.

Data dodania 20 lipca 2023

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.